Specjalizacja czy wszechstronność? Jaki kierunek obrać w karierze zawodowej w dobie sztucznej inteligencji?
Często słyszę opinię, że należy stać się ekspertem w jakiejś wąskiej dziedzinie, ponieważ takowi są najbardziej potrzebni na rynku pracy. Jednak wydaje mi się, że ta opinia nie bierze pod uwagę, że rynek pracy szybko się zmienia i istnieje możliwość, że zanim wykształcimy się na "ekspertów" w pewnej lukratywnej branży, to zapotrzebowanie na akurat takich specjalistów zniknie. Jednocześnie na rynek wchodzi sztuczna inteligencja, której cechą charakterystyczną jest to, że jest stworzona do czegoś. Np. silnik szachowy pokonuje arcymistrzów, ale nie umie prowadzić samochodu, zaś chatgpt, skutecznie przetwarza tekst i język naturalny, ale beznadziejnie gra w szachy. Stworzenie wszechstronnej sztucznej inteligencji jest na razie sf, ponieważ ogranicza nas moc obliczeniowa komputerów, która wciąż jest dużo mniejsza niż ludzkiego mózgu. W skrócie człowiek w przyszłości nie pokona maszyny w wąskiej dziedzinie, ponieważ maszyna została stworzona do rozwiązywania konkretnych problemów, zaś człowiek został stworzony do przeżycia w rzeczywistości zupełnie odmiennej niż ta, w której żyjemy. Czy nie należy zatem zdobywać różne umiejętności, które pomogą nam wykorzystywać ai w dziedzinach interdyscyplinarnych jako narzędzia?