Jaki macie cel w życiu? (A jeśli nie macie żadnego to co was motywuje do życia)
Ja osobiście mam wrażenie, że przez choroby psychiczne i środowisko, w którym się wychowałem straciłem mnóstwo szans w życiu, których obecnie już nie da się zrealizować. Próbowałem sobie przeanalizować czy jest jeszcze coś do czego mógłbym dążyć, ale szczerze mówiąc nie mam już takiej rzeczy. W takim razie po co można żyć? W sensie jak funkcjonować bez żadnego celu, żeby nie być jak robot powtarzający określone czynności?